poniedziałek, 24 grudnia 2012

Wstęp

Londyn, zima, za oknem mnóstwo śniegu.
Miasto przepełnione wiecznie spieszącymi się ludźmi.
Wysokie mury przesiąknięte niezwykłą historią,wewnątrz najpiękniejsze wspomnienia.
Długie sople wiszące na zielonym dachu.
Ogromna sala, drewniany stary parkiet skrzypiący za każdym jej krokiem.
Delikatne, subtelne ruchy jej szczupłego ciała, wyrażające emocje płynące prosto z drobnego serca.
Kropelki potu spływające po bladej twarzy dziewczyny.
Kosmyki ciemnych włosów poruszające się wraz z nią.
Była sama, lubiła takie chwile, kiedy mogła odreagować od zgiełku, którego doświadczała tuż za murami.
Chroniły ją, dbały aby miała spokój, właśnie teraz tak bardzo go potrzebowała.
Poruszała się z niesamowitą gracją, wkładając w to każdą możliwą siłę.
Nie dbała o nic, chciała po prostu dać z siebie wszystko i w końcu być zauważona.
Chciała by traktowali ją poważnie i zawsze brali pod uwagę jej odmiennie zdanie.
Taniec wprowadzał ją właśnie w taki stan, sama wyłączała się ze świata rzeczywistego.
Jeden mały szczegół, który przeszkodził jej dalszy pobyt w pewnego rodzaju transie.
Para brązowych tęczówek tuż przy dużych niemalże rozlatujących się drzwiach.
Ciało dziewczyny od razu upada na ziemię, oddech swoim tempem wykracza poza normy, a dłoń ściera spływające do oczu krople potu.
Jej wzrok kolejny raz ląduje w miejsce, w którym chce ponownie ujrzeć dwa błyszczące punkciki, ale zastaje tam tylko pustą ciemność.
Powraca do swojego zajęcia.
Za wszelką cenę chcąc zapomnieć o tajemniczych męskich oczach.
Wtedy jednak nie wie że okaże się to aż tak trudne...

Cześć kochani
Taki krótki, bezsensowny wstęp do mojego nowego opowiadania, przepraszam że dodaję go dopiero teraz, ale czas nie pozwalał mi na zrobienie tego wcześniej. Doskonale wiem że nie możecie się z niego nic dowiedzieć, ale to tak na zachętę ;) Nie mam pojęcia kiedy pojawi się tutaj pierwszy rozdział, mam nadzieję że niedługo.
Wesołych Świąt myszki!
Kocham
Emily<3

5 komentarzy:

  1. zaczyna się ciekawie, jestem już obserwatorem i czekam na następny rozdział.
    zapraszam do mnie: http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. O maj.... Nawet nie wiesz jak mnie zaciekawiłaś, po prostu to jest boskie, nawet więcej ;) Zadaniem wstępu jest zaciekawienie czytelników, a Ty właśnie to zrobiłaś ;) Chciałabym czytać i czytać ;) I nie pisz, że bezsensowny, bo się na Ciebie pogniewam. Ten wstęp wcale nie jest bezsensowny, mi się bardzo, ale to bardzo podoba ;) A teraz zmykam pomagać mamie ;)
    Pozdrawionka ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Malutkie pytanko: jak Ty to robisz, że wszytsko co piszesz jest idealne, perfekcyjne i cóż... tak bardzo dopracowane?
    Chyba umrę do kolejnego rozdziału bo na prawdę mnie zaciekawiłaś!
    Weroniko! Och... Twoje opowiadania zawsze mnie porywają co jest na prawdę cudownym i cenionym przeze mnie uczuciem.
    Wstęp nie jest bezsensowny! Ma sens i to większy niż myślisz:)
    Tak, życzę również wesołych!
    Pozdrawiam, Magda

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostałaś nominowana do Liebster Award - pytania są na moim blogu olis-se.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne to było !!!!♥ Kocham twoje blogi !! Czekam znaczy idę do następnego rozdziału ! ; **

    OdpowiedzUsuń

Wyraź śmiało swoją opinię ;)

Szablon by S1K